To uczucie, gdy rozpierdala Cię od środka, piszesz zaufanej osobie, że czujesz się fatalnie, a ona zamiast zapytać dlaczego, odpowie "ja też" i zacznie opowiadać co ją dołuje. I chociaż już któryś dzień z rzędu mówi o tym samym, Ty jej wysłuchujesz, bo Ci na niej zależy. Co z tego, że czujesz się jak człowiek gówno?
|