A wiesz co najbardziej boli? To że nie mogę spotkać Cię na ulicy. Choć na chwilę popatrzeć w Twoje nieobliczalnie błękitne oczy i ten łobuzerski uśmiech. I delektować się Twoim słodkim akcentem nasyconym w każdym słowie wypowiedzianym z Twoich malinowych ust.
Tego żałuje najbardziej.