Byłeś. Gdybym chciała to dokładnie mogłabym przypomnieć sobie każdy dzień, każdą chwilę. To żadna nowość, przecież bezustannie tak robiłam. Tylko po co? Ty jesteś szczęśliwy, pewnie już nie pamiętasz jak mam na imię. Zrozumiałam, że jeżeli przestanę katować swój umysł wspomnieniami, też będę szczęśliwa. I wiesz co? Podziałało. Dzisiaj był ostatni dzień kiedy tyle gościłeś w mojej głowie. Wiem, wiem, dla Ciebie to już dawno był koniec, ale i ja wreszcie nie doszukuję się w tym czegoś innego. Koniec to koniec.
|