|
Uwalniasz mnie
od znaków zapytania
Mówisz że jestem
białym wierszem
Między słowa
wprowadzasz ciszę
Milcząc
usuwam ostatnią kropkę
|
|
|
Można odejść, poddać się,
albo walczyć dalej,
wciąż upadamy,
żeby na nowo powstać...
Czasami brak woli walki,
cierpimy w samotności...
Życie choć trudne jest,
zawsze ma sens.
Trzeba doceniać każdą chwilę,
każdego wartościowego człowieka,
drzewa za oknem,
ptaków śpiew...
Warto doceniać póki jest czas,
bo kiedyś go może zabraknąć..
|
|
|
Nie lubi spódniczek, a czasem w nich chodzi. Lubi gorzką herbatę, a ciągle ją słodzi. Chce mieć długie włosy a ciągle je ścina, nienawidzi przekleństw a kurwa przeklina.
|
|
|
" Dowiedz się kim jesteś i BĄDŹ sobą "
|
|
|
"Dzięki Ci Kochanie za Twe serce
I urok Twój
Dzięki, że codziennie przy mnie stoisz
Jak anioł stróż"
|
|
|
"Człowiek bez miłości jest zgubiony w świecie obcych i wrogów."
|
|
|
`Wierze w te proste słowa
i proste gesty, które ofiarujesz mi
|
|
|
szyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni,
żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli.
|
|
|
Złe dziewczynki , Nie spinają wlosów w kucyki,
Ich ulubioną zabaweczką jest życie ,
Rany polewaja tanim winem.
Lubią być głośne , gdy nie wolno ,
Lubią być cicho , gdy nie wypada.
Nienawidzą świata a świat je kocha .
Blądzą w gąszczu pytań.
Mają oczy otwarte...
|
|
|
Jak była mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o Tobie, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
|
Pamiętam tę noc... Mieszkasz w okolicach mojego miasta... O pierwszej w nocy szłam przez ciemną ulicę, nie było żadnej ścieżki, ani chodnika. Szłam po ulicy narażona na wiele niebezpieczeństw. Miałam to gdzieś. Chciałam znów spojrzeć w Twoje oczy, chciałam znów Cię przytulić. Około drugiej zadzwoniłam do Ciebie z prośbą, żebyś wyszedł przed dom. Nie spodziewałam się, że mnie posłuchasz. Za 2 minuty stałeś już na dole. Bez słowa przytuliłeś mnie. Zacząłeś zaciągać się moim powietrzem, patrzyłeś na mnie tak, jakbyś widział anioła, w Twoich oczach widziałam radość, wtedy pierwszy raz widziałam jak płakałeś. Dobrze wiedziałeś, że już nigdy się nie spotkamy. Staliśmy tak wtuleni przez pół nocy, bez słowa... Do takiej chwili słów nie potrzeba. Może kiedyś znów się spotkamy.
|
|
|
|