|
pinkworld.moblo.pl
Dziś rano gdy weszłam do kuchni nie miałam przygotowanego śniadania jak zawsze nikt nie pocałował mnie z rana nikt nie rozśmieszył mnie jak zawsze. Nie potknełam się o
|
|
|
Dziś rano gdy weszłam do kuchni nie miałam przygotowanego śniadania jak zawsze, nikt nie pocałował mnie z rana, nikt nie rozśmieszył mnie jak zawsze. Nie potknełam się o twoje buty gdy wychodziłam z mieszkania. Dopiero dziś rano zobaczyłam jak bardzo mi Cię brakuję.
|
|
|
-Przepraszam .
- Tak ?
- zapytała, podnosząc głowę .
- Czy pani płacze?
- Nie . To tylko moje serce robi porządki, a okna polewa wiadrami wody . Żeby je dobrze umyć . Ze wszystkich wspomnień, które wciąż mają przed sobą .
|
|
|
Ze szczęściem jest jak z sikaniem w majtki: wszyscy to widzą, ale tylko ty czujesz ciepło.
|
|
|
Pan ma nieortodoksyjny, ale wyjątkowo konsekwentny sposób nieustannego pobudzania mojej ciekawości: jednocześnie chce o mnie wiedzieć wszystko i nic. W zależności od kondycji danego dnia okazuje mi Pan "szalone zainteresowanie" i niemal patologiczny jego brak. A to mnie albo porusza, albo denerwuje.
|
|
|
Najbardziej lubiła te chwile, kiedy w upalne dni, trzymając się za ręce, chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino. Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie, a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca.
|
|
|
Była poranną kawą bez cukru. Śmiechem dziecka na huśtawce. Kolorowym motylem zaplątanym w firance. Była świętym obrazkiem schowanym w portfelu i kieliszkiem czerwonego wina do kolacji. Była spóźnionym pociągiem. Biletem powrotnym. Wczorajszą kłótnią. Była zachodem słońca i kroplą rosy o świcie. Była wszystkim. Nie była tylko sobą...
|
|
|
tak . to ja jestem tą sentymentalna idiotką, która oddałaby miliony za Twój uśmiech ..
|
|
|
- Zabiję drania
- Jakie tortury mu wymyśliłaś ?
- Zauroczę go, a potem w brutalny sposób, perfidnie a zarazem
namiętnie pocałuje ..
|
|
|
- Udajmy, że Cię nie kocham, że nie potrzebuję, że nie tęsknie i że nie płaczę. Bo tak będzie lepiej. Uzależnienia są złe, a Ty mnie uzależniasz.
- Skoro tak wolisz...
W tym momencie pękło jej serce. Tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył.
|
|
|
- kochaj. tak bezgranicznie, jak cholera, kochaj!
- a jak kocha cholera.?
|
|
|
-słońce razi, ale jest jedno na świecie.
-nie jest jedno, są dwa.
-jedno.
-jak to? Ty i to na niebie.
|
|
|
czy ten pan tej pani, cudownie życie schrzani ?
jesteś ? ..bo tak niewiele mi trzeba .
- patrz , topię się w twych słowach jak w błękicie nieba
zostań.. bądź jeszcze przez kilka chwil
a potem .. pokochaj i zaufaj Mi. < 3; *
|
|
|
|