|
pinkowa5991.moblo.pl
Koteeek. ! Co. ? Nic chciałam tylko się upewnić że jesteś! :
|
|
|
- Koteeek. ! - Co. ? - Nic, chciałam tylko się upewnić, że jesteś! :*
|
|
|
... i nawet wielka pluszowa żaba, do której się ciągle przytulam nie zastąpi mi ciebie...
|
|
|
Miłość to ponętna róża, po którą chętnie sięgamy, choć rani kolcami.
|
|
|
kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie. gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i Twoje zdjęcie. powiem Ci, jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało się opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak...
|
|
|
- proszę cię, nie traktuj mnie tak.. - jak? - jakbym była kimś obcym..
|
|
|
Zawładnął moim umysłem, myślami, snami, moim sercem i czasem. Wciąż mi go mało...
|
|
|
Widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna uwygląda jak lalka barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami. - Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział. Wytrzeszczyłam oczy, przecież minął już rok! -Ma coś ze mnie...? -Tak. Jedna ma podobnie zaokrąglony nos, druga podobny śmiech, trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. Może podobnie sie ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze. Tęsknię, rozumiesz...? Byłam w szoku, stałam osłupiała. -Wariuje bez Ciebie...-dodał. Niczego więcej nie potrzebowałam. Uczucie wróciło jak bumerang.
|
|
|
Niedojrzała miłość mówi: "Kocham cię, ponieważ cię potrzebuję". Dojrzała miłość mówi: "potrzebuję cię, ponieważ cię kocham".
|
|
|
-Kochanie - nie może być po prostu normalnie? - Ze mną nie da się normalnie..
|
|
|
- zimno mi. - przecież jest około 20 stopni. - w serce mi zimno...
|
|
|
Nawet jeśli miłość niesie za sobą rozłąkę, samotność i smutek, to warta jest ceny jaką trzeba za nią płacić.
|
|
|
- Mam dla Ciebie niespodziankę ;) - Tak, jaką - Ale boję się, bo to może być różnie odebrane. Od dawna już chcę to zrobić... - No to zrób zobaczymy co będzie ;) i... pocałował ją, zrobił to na co czekała od dawna, od roku, odkąd się poznali, była taka szczęśliwa, ale następnego dnia wyjeżdżała na półtora tygodnia. A po powrocie... - Hej jak tam wyjazd? ;) - A dobrze ;) Co u Ciebie? - Słuchaj poznałem taką super dziewczynę... No i chyba się zakochałem ;) i... czar prysł. Stało się to czego najbardziej się bała, skrzywdził ją po raz trzeci... A ona dalej go kocha...
|
|
|
|