„Są dni, które mijają niezauważenie: bez ważnych wydarzeń, nie wzbudzając jakichkolwiek emocji, nie zostawiając w pamięci żadnego śladu, niczego godnego uwagi. Jeden za drugim układają się w ślimaczące się tygodnie, długie szare miesiące, lata, które biegną donikąd. Możesz je opisać jednym słowem: nuda. (...) I są dni, którym jest wszystkiego za mało: pożerają czas, spiętrzają wydarzenia, wypluwają wciąż nowe sytuacje, splatają je ze sobą, wciągają cię w niezapomniany wir, z którego nie możesz się wydostać. Marzysz by już się skończyły, a one trwają i trwają wbrew rozsądkowi, ciągną się jakby chciały zaprzeczyć regułom, krwiożercze, nienasycone.”
|