|
obudziłam się w niedzielny poranek, od razu zauważyłam smsa. od Ciebie.. 'chce się spotkać i pogadać:*' myślałam, ze dostane orgazmu. takiego WESOOOOOOŁEGO! zaczęliśmy pisać.. niby wszystko okej, ale.. Ty nie jesteś tym samym człowiekiem. Ty nie jesteś chłopakiem, w którym się zakochałam. jesteś kimś innym. zmieniłeś się. dla niej. taki cwaniak. ale się jeszcze łudziłam. w końcu po godzinie pisania napisałeś ''sory ale właśnie się czegoś o Tobie dowiedziałem, zapomnij. Pa.'' łzy w oczach, i ten ból... niczego się nie dowiedziałeś. to ONA. i kolejny sms.. '' kocham inną " co mnie to kurwa obchodzi co?! jeśli ją kochasz, to po jakiego chuja do mnie pisałeś, no po co?! pierdol się. // -.-moje
|
Dodaj komentarz