|
pilusia.moblo.pl
Życie jest jak sprężyna. Im bardziej wyskoczysz do przodu tym mocniej odskoczysz w tył. Więc lepiej nie podskakuj.
|
|
|
Życie jest jak sprężyna. Im bardziej wyskoczysz do przodu, tym mocniej odskoczysz w tył. Więc lepiej nie podskakuj.
|
|
|
"..Lecą mydlane bańki, lecą do nieba wysoko jak trzebai jak marzenie, żyją w oka mgnieniu. Szczęście mnie omija, szukałem go tu i tam. Lecą mydlane bańki, a ja ciągle jestem sam.."
|
|
|
"Jedni mają platfusa, inni łupież a ja tą pieprzoną wyobraźnię"
|
|
|
"Kiler ale Ty masz... zajebiste pksy
|
|
|
"-Jestem gejem...
-co?!"
"Nie wiedziałem, skąd to wiesz, bo nikt tego nie wie... no ale swój swego zawsze pozna..."
"-ok. Jesteś gejem. To fajna sprawa byc gejem, ale wiesz, nie mam czasu..."
|
|
|
''Niech mój oddech życia, znajdzie się w twym sercu.. lecz kiedy zniszczysz miłość, pozwól mi odejść razem z nią.''
|
|
|
"- Let’s go somewhere.
-Where?
- I don’t care.
- What do you want to do?
- Anything."
|
|
|
"- Dokąd jedziemy?- Cierpliwości. Zobaczysz.
Chodź.
- Co dalej?- Biegniemy.
-Stań tu.
-Prawa noga tu,-lewa tutaj.
-Wariat.-Do czego zmierzasz
-Stoisz na granicy stanów.
-Jesteś w dwóch miejscach na raz."
|
|
|
"życie nie składa się z oddychania, tylko z chwil które zapierają Ci dech w piersi..."
|
|
|
"Trzeba zadać sobie jedno zajebiście ważne pytanie:
Co lubisz w życiu robić?
A potem zacząć to robić."
|
|
|
“Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złoże,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu, Ojcu i Synowi
dopierdolcie sąsiadowi
dla siebie o nic nie proszę
tylko mu dosrajcię proszę
Kto ja jestem ?
Polak mały,
mały zawistny i podły
jaki znak mój ?
krwawe gały
Oto wznoszę swoje modły,
do Boga, Marii i Syna
zniszczcie tego skurwysyna,
mego rodaka - sąsiada
tego wroga, tego gada
żeby mu okradli garaż
żeby go zdradzała stara
żeby mu spalili sklep
żeby dostał cegłą w łeb
żeby mu się kurwa z czarnym
i w ogóle żeby miał marnie
żeby miał aids’a i raka
oto modlitwa Polaka“
|
|
|
"- Czego chcesz?
- Przepraszam, że Cię obudziłem.
- Nie spałam.
- Co za szczęście.
- Możesz mi powiedzieć co tu robisz?
- Musiałem się z Tobą zobaczyć.
- Ponieważ...?
- Uspokajasz mnie. Lepiej się czujesz siedząc na krawężniku przed Twoim domem niż gdziekolwiek indziej na świecie.
- Przestań, dlaczego nie mogę mieś normalnego chłopaka? Zwykłego faceta, który nie byłby wariatem?
- Wszyscy tego pragną ale taka miłość nie istnieje.
- Wejdź, tylko postaraj się wyjątkowo nie być sobą.
- Obeszlibyśmy się bez Twoich życiowych mądrości.
- Może...
- Ciasno tu. Chodźmy na spacer
- Jest czwarta rano. To jakieś szaleństwo. Nie uważasz?
- Jeśli potrzebna Ci wymówka...
- Niedługo otwierają piekarnię na rogu. To będzie całkiem normalne. Udamy wielbicieli ciepłych rogalików
- Ok. "
|
|
|
|