Nałożyła dżinsową mini, dopasowaną bluzkę z dużym dekoltem i odkrytymi plecami, pomalowała paznokcie, nałożyła podkład, cienie, rzęsy wymalowała dużą ilością tuszu, na usta nałożyła grubą warstwę błyszczyku, założyła duże szpilki i wyszła. Podeszła do Niego i zapytała: - takiej mnie chcesz ? Zdziwiony tą nagłą przemianą zdjął bluzę i okrył jej gołe plecy, paroma ruchami zmył z jej twarzy make up, zdjęte z nóg szpilki wywalił do śmietnika. Wziął ją na ręce i zaniósł do domu, po czym pocałował i mocno objął, szepcząc jej do ucha: - chcę Cię takiej jaką Cię poznałem i w jakiej się zakochałem, prawdziwej Ciebie, nie sztucznej, pustej laski. Wtulając się w Niego zaczęła płakać. Wiedziała, że kocha ją za to kim jest, a nie jak wygląda./pijaczka
|