-Napiszę mu,że się postarał, że mu wybaczam, bo ta nowa panna jest ładniejsza od poprzedniej... -Jak uważasz... -Napiszę, bo i tak nie będzie wiedział, że to właśnie ja napisałam... -Nooo, niby nie będzie... jak chcesz to napisz... -Wiesz... napiszę mu jeszcze żeby zginął pod tirem jak będzie jechał do szkoły, zeby utopił się w Wiśle... -Zanieść go nad tę Wisłę na plecach?? Głupku... ty byś się zapłakała o niego... -Wiem... nienawidzę go, nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę...! Nienawidzę!! Powtarzała to przez dobre pół godziny, a w oczach miała łzy. -Tak wiem, nienawidzisz... mówisz tak, ale twoje serduszko mówi "kocham tego kretyna, kocham... mimo wszystko kocham".../ i-co-ty-dajesz
|