A teraz uświadomiłam sobie za czym najbardziej tęsknie, i to nie kolejny chłopak który złamał mi serce, ale przyjaciółka którą znam od dzieciństwa, która przez chłopakaa przestała się do mnie odzywać, bo ładnie mówiąc on mnie nie"trawi". Brakuje mi tych wygłupów, śmiania się z byle czego, bo tylko z nią mogłam być sobą, to ona znosiła każde moje fochy, to z nią kłóciłam się ,a po paru minutach godziłam, bo to jej mówiłam wszystkie moje sekrety, nawet te których się wstydziłam .;P ,aa onaa ładnie mówiąc wychujała mnie dla jakiegoś faceta, który chcę z nią być tylko żeby zaliczyć kolejną pannę, wiem bo znam go od przedszkola ./ piii
|