staliśmy w deszczu, który zdążył już zniszczyć mi makijaż, on przytulał mnie do siebie, wiedział że to już koniec, obiecałam że nie będę płakać, wykrztusiłam z siebie - wiesz, że kiedy odejdę, to już nigdy nie będzie Cię dla mnie, ani mnie dla Ciebie - on popatrzył na mnie tak, jak zawsze patrzył, ciepłymi, czekoladowymi oczami, które były przepełnione smutkiem, nie mówił nic, nawet nie czułam tego, aby chciał mnie zatrzymać, ze łzami w oczach rzuciłam tylko - kocham Cię, wiesz o tym.. ale przecież wiesz, że chcę byś był szczęśliwy - pocałowałam go tak jak zawsze robiłam to na pożegnanie i odeszłam, odeszłam na zawsze..
|