jakoś tak wspomnienia się mieszają nie wiem zanikają całą chmarą nawarstwiają gdzieś unoszą się jak balon w chmurach chciałabym znaleźć się na nim i umieć fruwać
jakoś tak wspomnienia się mieszają, nie wiem zanikają, całą chmarą nawarstwiają,
gdzieś unoszą się jak balon w chmurach, chciałabym znaleźć się na nim i umieć fruwać, chciałabym wyrzucić z bani te latami trzymane gówna.
te bzdury codzienne nie są ważne tu, zbyt dużo egoizmu w nas by dzielić wszystko na pół, zbyt dużo
głupstw stawianych ponad to co łączy, wystarczy tylko objąć sie by wreszcie z tym skończyć.