Teraz panuje chaos.
ja,cichy deszcz, natłok myśli cofających się w przód i w tył
Kropla smutku,tracę oddech.
do tyłu,do przodu,
mój niedobór ciepła.
czas płynie, twoja wycieczka dobiegła końca, boli mnie każdy organ, rozmywam sie jak czarna plama po całym tym sklepieniu z milionem małych świecących punktów.
|