Byłam szczęśliwa, kiedy przyjął mnie z powrotem. Czułam się tak, jakbym dotarła do celu, jakbym znalazła się we właściwym miejscu. Byliśmy dla siebie wszystkim.[...] Tak bardzo mnie pragnął. A potem, kiedy wróciłam, zakochał się we mnie tak samo, jak ja zakochałam się w nim. To był cud. Latem przesiadywaliśmy obok siebie całymi godzinami, trzymając się za ręce przy ognisku, a ja byłam wdzięczna i szczęśliwa, że wszystko tak się ułożyło.
|