|
peerfekcyjna.moblo.pl
i znów wstanę rano . pociągając tuszem rzęsy powiem do siebie jesteś gotowa by ponownie się rozczarować.
|
|
|
i znów wstanę rano . pociągając tuszem rzęsy, powiem do siebie - jesteś gotowa, by ponownie się rozczarować.
|
|
|
XXl w - w wieku 14 lat zostajesz nałogową palaczką , zbyt częste melanże i odloty psują ci psychikę , na imprezach kiedy przez twoją krew przepływają promile zdradzasz swojego chłopaka na prawo i lewo , po czym jedynym twoim wytłumaczeniem jest 'kochanie ale byłam pijana' . Kiedy po kilku takich razach chłopak już Ci nie wybacza , jesteś tak wkurzona , iż robisz wszystko by zniszczyć mu życie . Temat miłości zakończyliśmy, albowiem są też uczciwe przypadki związków . Przyjaźń - XXl wiem i to słowo traci na swojej wartości . Dziś , w przyjaźni chodzi jedynie o to by mieć z kim obgadać ludzi , kogo opalić i może kiedy już chłopak nas zostawi -wypłakać się . Nie ma zaufania i szczerości . Rodzina - większość nastolatków widuje ją rano kiedy wstaje i późnym wieczorem gdy wraca do domu . W sumie to widzi ją na oczy może jedyne 5h . - XXI - hojność , egoizm i zero szacunku.
|
|
|
Chciałabym kiedyś położyć się na trawie spojrzeć w niebo i z czystym sumieniem powiedzieć: "tak jestem cholernie szczęśliwa!"
|
|
|
Chciałabym kiedyś położyć się na trawie spojrzeć w niebo i z czystym sumieniem powiedzieć: "tak jestem cholernie szczęśliwa!"
|
|
|
szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar
|
|
|
Nikt nie zna prywatnego świata drugiego człowieka, nawet najbliższego. I w ostatecznym rozrachunku każdy jest samotny, każdy jest jak skazaniec w celi śmierci. Czasami komuś uda się w lusterku złowić twarz innego skazańca, i to wszystko.
|
|
|
'O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je- słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby Ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na Ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc, co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze, kiedy tajemnica pozostaje nie wyjawiona, nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia.
|
|
|
mówisz nadzieja matką głupich? Cóż chyba nigdy nie zmądrzeję...
|
|
|
Wszyscy chcą Waszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać.
|
|
|
-Kocham Cię ,za nic. Nie istnieje powod do miłości.
- a ja wiem,że sa powody bo gdybym odeszdł to zaczym byś tęsnkniła najbardziej?
|
|
|
kocham twoje oczy, gdy w nie patrze wszystko inne sie nie liczy ;*
|
|
|
|