Pewnego dnia szliśmy wzdłuż ulicy, nic nie mówiłeś, nie wiedziałam co się dzieje. Próbowałam Cię rozweselić, ale gdy już wykorzystałam wszystkie sposoby nie miałam już pomysłów, nie udało mi się... Po kilku minutach już byłeś wesoły...Ale ja byłam smutna...Może to dziwne, ale sama nie wiedziałam o co mi chodzi...Chciałeś mnie pocałować, lub dać buziaka...Ja nie chciałam odwracałam się...Teraz gdy nie jesteśmy razem, tak cholernie tego żałuje...Dała bym wszystko żeby cofnąć czas...Ale, to jest już teraz nierealne...:{
|