|
pechowa13nastka.moblo.pl
znaleźć powód by żyć istnieć i chcieć tu być z radości i bez smutku w oczach.
|
|
|
znaleźć powód by żyć, istnieć i chcieć tu być, z radości i bez smutku w oczach.
|
|
|
`-Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę?- Można. Ale szybko gubisz się między 'wynoś się w cholerę' , a ' błagam, wróć.
|
|
|
kuszę cię wzrokiem ewidentnie. ej wiem że nie przejdziesz obojętnie...
|
|
|
poczłapać gdzieś przed siebie i na końcu zniknąć.
|
|
|
Miłość to jest takie coś, czego nie ma. To takie coś co sprawia, że nie ma litości... To tak jakby budować dom i palić wszystko wokół... Miłość to jest słuchanie pod drzwiami, czy to jej buty tak skrzypią po schodach, miłość jest wtedy, jak do czterdziestoletniej kobiety wciąż mówisz Moja Maleńka i kiedy patrzysz jak ona je, a sam nie możesz przełknąć... Wtedy, kiedy nie zaśniesz, zanim nie dotkniesz jej brzucha... Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić ;*.!
|
|
|
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem .
|
|
|
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, mi założył, nie słuchając sprzeciwów z mojej strony. Wziął mnie na ręce,
tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł mnie pod zadaszenie, jednego z budynków.
- Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda.
- Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchliśmy śmiechem. On delikatnie się nachylił.
Ja cała podekscytowana zamknęłam oczy i zaczęłam się przygotowywać do pocałunku.
- To należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając ze mnie bluzę.
- A to do mnie. - powiedziałam, całując go namiętnie
|
|
|
Cześć jestem Idiotką z okolicy Szalonych Decyzji. Mieszkam w domku zbudowanym z małych głupstw i idiotyzmów. Wokół panuje wewnętrzna rozpierducha .
|
|
|
Inna niż wszyscy, nigdy taka sama .!
Indywidualny tryb życia - inny psychiki stan.
Oryginalny styl - bo nieprzewidywalny.
Poznać mnie - to cel nieosiągalny.
|
|
|
To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem, udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok, staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych nadziei, Twoje 'cześć' zlewam jak nigdy dotąd, a w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć... Bo Cię kocham.
|
|
|
nie jesteśmy za starzy na zabawę w chowanego, prawda? bo wiesz, oddałabym wszystko byś powiedział 'znalazłem cię'.
|
|
|
-Kawy,herbaty,piwa ?
-Nie,dziękuję.
-A może jesteś głodna ?
-Nie,niejestem.
-To czego Ci potrzeba ?
-Oj,zamknij się już i Mnie przytul.
|
|
|
|