|
paulaa91.moblo.pl
Nigdy nie jesteśmy bardziej samotni niż leżąc w łóżku z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień
|
|
|
Nigdy nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień
|
|
|
Stoimy sami, przed moim domem. I deszcz pada lecz to jest nieważne. Ty dajesz mi swoją za dużą bluzę. Bo mówisz, że zimno , że zmarznę.
|
|
|
'Przyjedź i zostań. Nie opuszczaj mnie teraz. Teraz, gdy już pokazałeś mi co moglibyśmy razem przeżyć...
|
|
|
wytrzymali próbę czasu, wytrzymali próbę odległości, a potem nie wytrzymali siebie
|
|
|
tymczasem książę okazał się .. kłamcą...
|
|
|
Czasami wieczorami przyjeżdżał pod mój blok i przez domofon pytał, czy pójdę z nim na spacer. Schodziłam na dół i spacerowaliśmy. Zauważyłam po pewnym czasie, że nie spotykam się już z nikim wieczorami i tak ustawiam swoje plany, aby być w domu, gdyby na przykład wpadło mu do głowy podjechać, nacisnąć przycisk domofonu i zaprosić mnie na spacer. Tęskniłam za nim, gdy nie przyjeżdżał. Już wtedy, choć nawet nie można było nazwać tego, co odbywało się między nami, zaczęłam dostosowywać moje życie do jego planów. Już wtedy czekałam na telefon, sygnał domofonu lub dzwonek u drzwi. Już wtedy nie znosiłam weekendów, cieszyłam się na poniedziałki
|
|
|
chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystrzego, najmocniejszego, najbardziej n i s z c z y c i e l s k i e g o, najbardziej trującego alkoholu na ziemi. chcę pięćdziesiąt butelek. chcę cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. chcę kopę metamfy w proszku, pięćset k w a s ó w, worek grzybów, tubkę kleju większego od ciężarówki, basen benzyny tak duży, żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego, czegokolwiek, jakkolwiek, ile się da. By zapomnieć
|
|
|
bezustannie czekałam na kogoś , kto poda mi kredki , kiedy będę miała ołówek . zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu . nie będzie pytał , bo będzie wiedział . przejdzie ze mną na czerwonym świetle . w ostatniej chwili mi powie : - uważaj ! , kałuża . nadąży za mną do autobusu . odpowie równo ze mną na jedno pytanie . będzie mnie słuchał , kiedy coś mówię . i uśmiechał się , kiedy będę na niego zła .
|
|
|
nikt nie potrafi kłamać, nikt nie potrafi niczego ukryć, jeśli patrzy komuś prosto w oczy. a każda kobieta posiadająca choć odrobinę wrażliwości potrafi czytać z oczu zakochanego mężczyzny. nawet jeśli przejawy tej miłości bywają czasem absurdalne.
|
|
|
chyba jednak wole Cię nie mieć , niż mieć tak na niby , od czasu do czasu , od zachcianki , od smutku .
|
|
|
Nie, nie tęskniła za nim. Była tylko zazdrosna o jego nieobecność. Trudno jej było ją znieść
|
|
|
Potrafie fałszywie sie uśmiechnąć. Uwielbiam patrzeć z nienawiścią i pogardą, odzywać się z ironią. Jestem w stanie zrobić ci krzywdę aby się zemścić. po dniach tygodniach latach. kiedy znajdę odpowiednią okazje. Czasem płacze bo nie mam siły. Śmieje sie wtedy kiedy mam ochotę. Wiem, że jeśli ktoś zdradzi raz zrobi to znowu. Wybaczam, tylko jeśli kocham. Boje się jedynie śmierci lub samotności. Nie jesteś w stanie mnie poniżyć bo doskonale znam swoją wartość. Nie wymagam od innych tego czemu sama nie potrafiłabym sprostać.Lecz stać mnie na wiele.
|
|
|
|