|
paulaa91.moblo.pl
Kocham jak patrzy chociaż nie robi wyznań. trzyma za rękę jak prawdziwy mężczyzna.
|
|
|
Kocham jak patrzy chociaż nie robi wyznań. trzyma za rękę jak prawdziwy mężczyzna.
|
|
|
'Upijała się, aby przypomnieć sobie moment w którym ją kochał.. w stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał...'
|
|
|
dobrze wiedziała czego chciała , ale nie wiedziała jak to zdobyć ..
|
|
|
po rozstaniu miłość idealna przestaje istnieć, po rozstaniu książę z bajki jest skończonym frajerem po rozstaniu bóg seksu miał małego, po rozstaniu piękne chwile są zmarnowanym czasem..
|
|
|
Kiedy zrozumiałam, że jedynym powodem, dla którego cię nienawidzę, jest fakt, że nadal cię kocham, doszłam do wniosku, że kiedy nazwałeś mnie 'wariatką', wcale nie było to bezpodstawne.
|
|
|
gdy ktoś mnie spyta, co o Tobie myślę, mówię że jesteś głupi, że mnie nie obchodzisz, że mam Cię w dupie, że nie jesteś mnie wart, ale gdybym stała twarzą w twarz z Tobą, powiedziałabym ci jak bardzo Cię kocham i chciałabym cię mieć
|
|
|
i proszę nie pytać mnie o tamtego Pana bo ta bajka już dawno się skończyła. niestety happy endu nie było
|
|
|
nie twierdzę że Cię kocham albo coś w tym stylu, chociaż to bardzo możliwe . Lubię po prostu gdy jesteś i śmiejesz się gdy ja się śmieję, płaczesz gdy ja płaczę i przytulasz gdy mówię że tak cholernie mi źle..
|
|
|
Mówią mi,że on nie jest dla mnie,że znajdę kogoś innego,lepszego. kogoś kto zasługuje na moją miłość i będzie ją doceniał i odwzajemniał. a tak naprawdę nie mają pojęcia,że ja każdego nowo poznanego chłopaka porównuje do niego, ba! ja nawet szukam w nim chociaż najmniejszego podobieństwa do niego. i wiesz co się okazuje? że nie ma nikogo tak pociągającego i zachwycającego jak on! nie ma i nie będzie,bo to właśnie on jest tak cholernie nieosiągalny dla mnie. więc nie każcie mi rezygnować z marzeń,bo po stokroć powtarzaliście,że one się spełniają.
|
|
|
nie mogę żyć w świecie w którym nie ma Ciebie..
|
|
|
kiedy tak kładłeś delikatnie swoje dłonie na moich biodrach, a ja obejmowałam Twoją smukłą szyję, uświadamiałam sobie, że nie chcę nikogo innego. byłam wyczulona na Twój zapach, łaknęłam go. godzinę po jego powąchaniu nadal czułam go na sobie, chciałam by przeniknął mnie do szpiku kości. Twój czuły dotyk koił wszelki ból, mogłeś dotykać mnie tak cały czas, nigdy nie zaczęłoby mi to przeszkadzać. kiedy szeptałeś mi do ucha, czułam na całym ciele przechodzące dreszcze, pozwoliłabym Ci mówić tak godzinami, nie doczekałbyś się znudzenia. i teraz, kiedy wiem, że więcej nas to nie spotka, że nasze drogi się rozłączyły, że nie jesteś mi pisany, nie potrafię wrócić do normalności, bo w uszach nadal dźwięczą mi słowa nadziei, w skrzynce pocztowej mam setki pięknych słów, a na tapecie wspólne zdjęcie. nie umiem się tego pozbyć.
|
|
|
odlecimy razem... Spojrzymy na ziemie pod nami... I nigdy nie bedziemy patrzec wstecz... Nie... nie bedziemy ogladac sie za siebie
|
|
|
|