|
patrzsobie.moblo.pl
to prawda. nie wiem jaki jest jego ulubiony zespół ulubiony sos ani nawet nie wiem jaki jest jego ulubiony kolor. nie wiem czy woli spać na brzuchu czy może raczej na
|
|
|
to prawda. nie wiem jaki jest jego ulubiony zespół, ulubiony sos ani nawet nie wiem jaki jest jego ulubiony kolor. nie wiem czy woli spać na brzuchu czy może raczej na boku. nie wiem jakim szamponem myję włosy ani czy ma rodzeństwo. nie wiem jakie najczęstsze słowo wypowiada, i nie wiem jak wygląda kiedy się złości. nie wiem czy jest lepszy z matmy czy może raczej z polaka. nie wiem co lubi, a czego nie. ale wiesz co? znam jego rysy na pamięć. wydatne kości policzkowe i kształt ust. znam jego czekoladowe spojrzenie i wiem kiedy się zawstydza. wiem jaka jest jego pasja i wiem jak się śmieję. wiem że jest tym facetem, przez którego nie śpię po nocach i wiem że to na jego widok serca tłucze się o moje żebra. może dla Ciebie to śmieszne, ale nawet nie wiesz jak kocham kiedy na jego twarzy tworzą się te dwa dołeczki i kiedy zawstydza się strzelając spazmatycznie kostkami
|
|
|
obiecuję kochać cię w każdym momencie wieczności.
|
|
|
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś. Tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok, przy mnie, tak ważny czuję się, gdy mogę objąć Cię, wiesz?
|
|
|
Szczerze? Nie wiem, co w niej widzisz. Nie rozumiem. Ale nie muszę rozumieć. Nie zależy mi. Mam wszystko gdzieś.
|
|
|
Cześć. Podobno jesteśmy sobie przeznaczeni : *
|
|
|
Kocham Ciebie no i jeszcze raz ciebie.
|
|
|
zamykała oczy i widziała jego usmiech
|
|
|
Jest w nim coś tak niesamowitego, nieziemskiego. Coś co nie pozwala chodź na chwilę oderwać oczu od jego osoby. Tęczówki, w których widnieje masa radości i dłonie, które dają bezpieczeństwo. Usta, które tak nieziemsko wypowiadają najbanalniejsze słowa. Serce, które bezgranicznie kocha tylko jej osobę.
|
|
|
Dziękuje Boże, że mi go dałeś, że postawiłeś go na mojej drodze, że jesteśmy razem, szczęśliwi; że nie są u nas na porządku dziennym awantury i litanie wyzwisk; że on wie co mam na myśli, nawet jeśli nie zdarzyłam nic jeszcze powiedzieć; że zawsze potrafimy dojść do kompromisu; że uwielbimy się nawzajem denerwować, tłumacząc, że to tak z miłości; że nie musimy sobie stawiać głupiego ulimatum. Dziękuje Boże, że jedyną naszą poważną kłótnią , która powtarza się dzień w dzień dotyczy tego kto kogo bardziej kocha./zozolanda
|
|
|
patrzył mnie w taki sposób , że gwałt na nim , każdy sąd uznałby za czyn całkowicie usprawiedliwiony.
|
|
|
miło obserwować Twój uśmiech, ze świadomością, że po części to moja zasługa.
|
|
|
|