|
patkaa921.moblo.pl
I wczoraj . Wyszłam zaśnieżoną ulicą na spacer po parku . Delikatne płatki śniegu spadały na moje długie ciemne włosy . Kochałeś je . Patrzyłam na światełka które migot
|
|
|
I wczoraj . Wyszłam zaśnieżoną ulicą na spacer po parku . Delikatne płatki śniegu spadały na moje długie ciemne włosy . Kochałeś je . Patrzyłam na światełka które migotały cudnym blaskiem, miały kolor moich oczu które tak wielbiłeś. Idąc dalej poczułam chłód. Moje ręce zmarzły , Ty nigdy nie pozwoliłbyś na to . Ty założyłbyś mi czapkę . Spojrzał w me oczy i trzymając mnie za ręce powiedział że świat mógłby się teraz skończyć bo Twoje życie jest w moich oczach.
|
|
|
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
|
|
|
nie wiem kiedy piszesz bo tęsknisz, a kiedy bo jesteś znudzony życiem.
|
|
|
Kiedyś bedziesz żałował, ale to przyjdzie z czasem...
Wtedy zrozumiesz ile naprawde straciłeś, ile mogłeś mieć, ale tego nie doceniłeś .
|
|
|
wróci. zawsze wracają. ale wtedy będzie po wszystkim
|
|
|
Where'd You go? I miss You so..
Seems like it's been forever, that You've been gone.
|
|
|
Jeszcze czuję Twój dotyk a już tęsknię za Twymi dłońmi.
|
|
|
Pieprzoty to coś pomiędzy pieprzeniem, a pieszczeniem.
|
|
|
kaśka kocha kubę, kuba kocha kaśkę.
moja mama tatę kocha, tata mamę.
siostra Kazika kocha, Kazik ją również.
ja kocham ciebie, a ty siebie..
zawsze jest jakiś wyjątek od reguły.
|
|
|
UWAGA!
Policja szuka osoby pięknej, inteligentnej i nieprzeciętnej w łóżku ...
Ty nie masz się czym martwić, ale gdzie ja się schowam?!
|
|
|
Na podstawie artykułu 8 paragrafu 11 kodeksu miłosnego skazuje Ciebie na dożywotni pobyt w moim sercu. Wyrok jest prawomocny i nie możesz się od niego odwołać.
|
|
|
w mojej głowie aż huczało. w umyśle kłębiły się myśli, niczym zdezorientowany rój pszczół. od czasu do czasu żądliły. to musiały być szerszenie. pszczoły umierają po jednym użądleniu. a moje myśli żądliły mnie raz po razie.
|
|
|
|