 |
paranoje.moblo.pl
zawieszony gdzieś hen wysoko na orbicie rozmarzony tak jak nie poprawny marzyciel
|
|
 |
zawieszony gdzieś hen wysoko na orbicie,
rozmarzony tak jak nie poprawny marzyciel
|
|
 |
więcej dałem, niż zabrałem tej scenie, mówię bez kitu
|
|
 |
nic ukryć nie mam szans, znasz moją twarz, ten rap, ten szajs
|
|
 |
klimat służy, jest super, gdy z głośników leci Daz
czas się nie dłuży gdy subwoofer emituje bas
|
|
 |
właśnie tak, cały czas kręci nas ten hip hop
|
|
 |
hip-hop kręci mnie tak samo jak przed laty
|
|
 |
ten bit i bas tętni w nas cały czas
|
|
 |
razem z wami tworzymy tu kulturę
która niby umiera bo ktoś puścił w życie taką bzdurę
|
|
 |
nie oddamy tego stanu za nic, który mamy w bani,
a to co przeżywamy podpisujemy rymami
|
|
 |
tu do rytmu serce pompuje krew komorami,
a z osoczem i krwinkami płynie hip hop żyłami
|
|
 |
w głowie miałem zamęt, na uszach słuchawki
|
|
 |
powiem szczerze, tyle batów już poszło z dymem,
że ja naprawdę mam porytą łepetynę
|
|
|
|