 |
paranoje.moblo.pl
Lata z dala od siebie w pamięci z stłuczonym lustrem.
|
|
 |
|
Lata z dala od siebie, w pamięci z stłuczonym lustrem.
|
|
 |
|
To wszystko tak blisko i zarazem tak daleko.
|
|
 |
|
Uciec od tego i nie wrócić. Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy.
|
|
 |
|
Gdzie dziś marzenia nasze są?
Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą.
|
|
 |
|
Zamykam oczy, w ciemności widzę zarys planu,
od razu powieki kaleczą światło tamtych dni,
spisaną historie bezpowrotnych chwil,
wsuwam niczym list, pod Twoje drzwi.
|
|
 |
|
Kiedy się śmieje, kiedy płacze i jest mi wszystko jedno,
słowa dla mnie wtedy są tym czym dla złodzieja ciemność.
|
|
 |
|
Jadem się zatruwam, litera po literze,
oprowadzam Cię po pustej łupinie marzenia,
widzę dźwięki, słyszę kształty, dotykam wspomnienia.
|
|
 |
|
Palcem po zaparowanej szybie pisze o tym w co wierzę.
|
|
 |
|
Dzięki niemu żyje, to cały świat ból,
bez niego jak miłość, bez czułości – litość,
bez ramion które koją ból,
jak litość bez ramion, które koją ból.
|
|
 |
|
Rytm przypływu i odpływu ciszy i nie ciszy,
między nami rytm słów odstępów między słowami,
słyszysz ten szum?
|
|
 |
|
Wędrówka bez granic, w podróż ze światem,
ja sam na sam ze sobą i mój chory imperatyw.
|
|
 |
|
Wole żyć na przekór wszystkim niż żyć w pozorach.
|
|
|
|