|
papierosowy_dym.moblo.pl
Po przeczytaniu tego smsa rzuciła telefonem o ziemię. Usiadła na podłodze zasłaniając rękami oczy. W głowie była tylko jedna myśl co znowu zrobiłam nie tak?! .
|
|
|
Po przeczytaniu "tego smsa" rzuciła telefonem o ziemię. Usiadła na podłodze, zasłaniając rękami oczy. W głowie była tylko jedna myśl - "co znowu zrobiłam nie tak?!".
|
|
|
Witamy w XXI wieku, gdzie średnik i gwiazdka zastępuje pocałunek, znak mniejszości i liczba trzy jest symbolem miłości, gdzie zrywa się przez sms, a komunikator GG zastępuje godzinne rozmowy w cztery oczy.
|
|
|
Przestań się już tak zachowywać, zacznij kochać i wszystko naprawiać. Nigdy nie byłam Ci obojętna, więc weź to teraz udowodnij, okaż to, że nadal jesteś tym chłopakiem, którym byłeś wtedy.
|
|
|
Dobrze mieć faceta, który mimo twoich 12-centymetrowych szpilek, nadal patrzy z góry
|
|
|
Może nie umiem Ci tego udowodnić na każdym kroku, może nie jestem taka jak sobie wymarzyłeś, ale strasznie Cie potrzebuje, wiesz?
|
|
|
Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie
|
|
|
Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie
|
|
|
I gdyby nie fakt, że potrafię być wredna, sprytna i upierdliwa, nie miałabym nic. Ale gdybym miała fajniejszy tyłek, dłuższe nogi i całkowity brak szacunku do samej siebie, zapewne miałabym wszystko.
|
|
|
Mogę zaakceptować porażkę, ale nie mogę zaakceptować braku próby.
|
|
|
Mogę Ci przyrzec, że gdybym mogła cofnąć czas, dziś nie znałbyś nawet mojego imienia.
|
|
|
Wytarzał ją w śniegu, potem starannie wyjmował płatki śniegu z jej kręconych włosów. Na koniec rzucił w śnieg i zaczął całować - przestań, masz dziewczynę przecież... - tak od dziś Ciebie. Po czym znów zaczął ją całować. Gdy wstali byli cali mokrzy, zaprosił ją do domu, położył w ciepłym łóżku i dał swoje ubranie. Wypili ciepłą herbatę i zaprowadził ją do autobusu. W autobusie przypomniało jej się, że ma jego koszulkę. Choć nie są razem już dawno, ona ma ją ciągle i w rocznicę ich rozstania, zakłada ją i piję ciepłą herbatę, wyobrażając sobie, że piję ją z nim.
|
|
|
- Dlaczego ja muszę tak cierpieć? - Cierpisz na własną prośbę. Stworzyłaś w swojej głowie wyidealizowany wizerunek chłopaka, który nigdy nie istniał. Gdybyś postrzegała go takim, jakim jest naprawdę, od początku wiedziałabyś, że jest skończonym idiotą i nie warto sobie zawracać nim głowy. Teraz byś nie cierpiała.
|
|
|
|