|
paoulina995.moblo.pl
nowe tło i avatarek ! P
|
|
|
- policz do trzech i powiedz , że go nie kochasz .
- raz , dwa .. . co jest po dwa ?
- trzy .
- nie , nie powiem tego . będę udawała , że nie umiem liczyć .
|
|
|
Mówisz że tego nie zrobię?
No to patrz..
|
|
|
i zobaczysz, gdy tylko zobaczę tą małpę w szkole, gdy tylko się na mnie krzywo spojrzy i powie coś na mój temat. przysięgam, tak jej przykurwię, że pod choinkę położy kurczaczka. obiecuję.
|
|
|
-ale słodko wyglądasz ! ;] - słodko to wyglądają żelki. a często bywają kwaśne
|
|
|
a teraz chodź. wypijemy sok z gumi jagód, zajaramy się powietrzem i polecimy w górę. tam, skąd pada śnieg. usiądziemy na chmurach i poopowiadamy sobie śmieszne historie. weźmiemy promile i upijemy się na maksa. niee, nie byłam jeszcze u psychologa. za tydzień mam wizytę. czemu pytasz ?
|
|
|
-kurde, ja zawsze pisząc zjadam literki...-kurwa ale masz dziwną diete ... :D
|
|
|
Żyła kiedyś dziewczyna, która czuła do siebie odrazę będąc niewidoma. Nienawidziła każdego, poza jednym kochającym ją chłopakiem. Był zawsze dla niej. Pewnego razu powiedziała mu : "Gdy tylko będę mogła zobaczyć świat, poślubię Cię". Pewnego dnia, ktoś ofiarował jej parę oczu. Gdy zdjęła bandaże, cieszyła się, że może zobaczyć wszystko wliczając w to jej chłopaka. Zapytał ją:" Ponieważ możesz zobaczyć teraz wszystko w około, wyjdziesz za mnie?" Dziewczyna spojrzała na niego i zobaczyła że nie posiada oczu. Widok jego zamkniętych powiek wstrząsną ją. Nie spodziewała się tego. Myśl, że on nigdy jej nie zobaczy, była dla niej nie do zniesienia - odrzuciła zaręczyny. Widziała jak jej chłopak wychodził z pomieszczenia a z powiek lał się strumień łez. Za jakiś czas otrzymała wiadomość : "Jak tam Twoje oczy moja Kochana? Chciałbym, żebyś wiedziała, że kiedyś należały do mnie .. "
|
|
|
Siedział samotnie na balkonie w zimną noc,wpatrując się w gwiazdy,przypomniała mu się rozmowa -Czy te gwiazdy są piękne? Zapytała,On odpowiedział -Nie wiem,nie patrze się na gwiazdy,Wzieła swoją torebkę,i ruszyła w stronę domu szybkim krokiem,nagle usłyszała bieg kogoś z tyłu,tak,tak to był on,złapał ją za rękę i powiedział -Nie patrzyłem się na gwiazdy,wolałem spoglądać na Ciebie,na twój uśmiech,na twoje oczy.
|
|
|
wiem, że jak na ciebie patrzę to muszę oddychać, ale się duszę. nie, nie miłością czy uczuciem bijącym do ciebie. po prostu masz mega śmierdzące perfumy no sory
|
|
|
- cholera , nie chcę , żebyś jechała tam beze mnie . może wpadniemy z kumplami koło 23 , co ? . - przeglądałam się w lustrze z telefonem przy uchu . - nie , jedziemy z dziewczynami same . w końcu to andrzejki noo . przecież mi się nic z nimi nie stanie , nie przesadzaj . - jak idziesz ubrana ? . - zapytał wścibsko . - oczywiście , że zakładam grube , wełniane rajstopy , żeby nikt nie patrzył na moje nogi , długą kieckę do ziemi , rękawiczki , żebym czasem ja nikogo nie dotknęła , wielką czapkę , żeby nikt nie bawił się moimi włosami , wogóle wielki karton na łeb założę , żeby nikt mnie nie pocałował , wiesz ? . - a to możesz jechać . - zaśmiał się trochę pewniej . - spadaj głupcze . - odburknęłam . - pożegnaliśmy się , a kiedy się rozłączył ja uśmiechnęłam się ironicznie , lejąc z męskiej naiwności . poszłam do łazienki robiąc wściekły makijaż i zakładając tą perwersyjną czerwoną kieckę , która ledwo zasłaniała mi tyłek
|
|
|
Kiedy się odwróciła wziął ja za rękę. -Co robisz?- zapytała -Biorę to co moje- odpowiedział i przytulił ją mocno do siebie.
|
|
|
|