|
Chciałabym kiedyś usiąść na bujanym fotelu, trzymać w dłoniach laurkę "Dla Babci" i móc rzec, że niczego nie żałuję..
|
|
|
- Czasami szalona Wariatka . Ludzie ją kochają .. Uwielbiają . Jednak coraz częściej smutna i ponura .. -Dlaczego.?! -Życie ją niszczy ...
|
|
|
Ona się śmiała, wciąż się śmiała. Nikt jednak nie wiedział, że robiła to po to, by nie płakać.
|
|
|
I nawet jeśli obrażam się na Ciebie tysiąc pięćset razy na minutę to wiedz, że nie zamienię Cię na nikogo w świecie.
|
|
|
Wariatek się nie kocha. wariatki można lubić. niektórzy je nawet uwielbiają. wariatki śmieszą. wkurzają. rozbawiają. są świetnymi kumplami. potrafią słuchać. można im się zwierzać. ale nigdy, nie będą najważniejsze... bo przecież.. to tylko wariatki. i w końcu przestają być potrzebne. są za głośne. i niewielu wie, że one też mają uczucia. wariatek się nie kocha. nie od tego są. może za mało im zwyczajności, po prostu? bo z wariatką trudno jest długo wytrzymać. może dlatego są niekochane? wariatek nie da się pokochać . tak , prawdziwie .. do bólu .. wariatki zawsze będą tylko Wariatkami.
|
|
|
Kiedy mówię nic. znaczy, że coś. Kiedy mówię, że nic się nie stało, znaczy, że coś się dzieje. Kiedy mówię, że to nie ważne, znaczy, że się tym przejmuję..
|
|
|
Witamy w miejscu, gdzie telefony nigdy nie dzwonią. -Co to za miejsce? -Samotność, kochanie.
|
|
|
Idąc ulicą, czytając smsa od Ciebie uśmiechałam się. a ludzie dziwnie się na mnie patrzyli. jakby uśmiech był czymś złym.
|
|
|
Pewnego razu miłość zapytała przyjaźń: Do czego jesteś potrzebna kiedy ja jestem? Przyjaźń odpowiedziała: Jestem po to ,żeby tam gdzie Ty zostawiasz smutek i łzy mógł pojawić się uśmiech!
|
|
|
- to wszystko dlatego, że dziś wstałam lewą nogą - Ty zawsze wstajesz lewą nogą. - To nie moja wina, że z drugiej strony łóżka mam ścianę.
|
|
|
może jestem zbyt uczuciowa. po prostu.
|
|
|
Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział...
|
|
|
|