Chodzi Anioł Stróż ppo swiecie, sprzata ślady po miłościach co się rozleciały... Zbiera, jak ułamki chleba dla wróbli, zeby nic się nie zmarnowało. Bliscy boja sie byc blisko, żeby nie byc dalej. Miłości się nie szuka. Jest, albo jej nie ma. Nikt z nas nie jest samotny, tylko przez przypadek... Kochamy wciąż za mało i stale późno.
|