Tak łatwo przyszło to, zobaczyłeś ją, zobaczyłeś cel.
Tak łatwo przyszło to, to na pewno to, to na pewno sen.
Sama znalazła Cię, nie wiadomo jak, nie wiadomo skąd.
I nagle wierzysz jej, nagle ufasz bezgranicznie - błąd.
To łatwo przyszło i łatwo poszło, i co jest grane.
Tak szybko zwiała, i zapomniała, i skasowała dane.
I jak zrozumieć to, że tak miało być, pochować żale.
I sam ze sobą wśród szalonych fal dryfować dalej.
Co przyniesie los? Czy zostanie już tylko żal?
Czy zabierze wszystko to, co dał.?!
|