|
paaaula19.moblo.pl
Gdyby wszystko przepadło a on jeden pozostał to i ja istniałabym nadal. ale gdyby wszystko zostało a on zniknął wszczechświat byłby dla mnie obcy i straszny nie mia
|
|
|
Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał,to i ja istniałabym nadal. ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszczechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego.
|
|
|
'Był na wyciągnięcie ręki,a mimo to niedostępny niczym wytwór mojej wyobraźni...'
|
|
|
Śmierć, co wyssała miód twego tchnienia, wdzięków twoich zatrzeć nie zdołała
|
|
|
- kocham cię bardziej niż wszystkie inne rzeczy na świecie razem wzięte. czy to ci nie wystarcza?
- wystarcza. Starczy na wieczność...
|
|
|
gdybym mógł śnić,snił bym tylko o Tobie i bym sie tego nie wstydził...
|
|
|
- Czy to chore - spytałam łamiącym się głosem - że tam giną ludzie, a ja jestem taka szczęśliwa?
Nie odepchnął mnie, wręcz przeciwnie - przycisnął mnie do siebie tak mocno, że trudno mi było oddychać.
- Doskonale cię rozumiem - wyznał cicho - ale mamy wiele powodów do tego, żeby tak się czuć. Przede wszystkim żyjemy.
- Tak - zgodziłam się. - To dobry powód.
- I jesteśmy razem.
Od zapachu jego słodkiego oddechu zakręciło mi się w głowie. Cóż, ten drugi powód wymienił tylko ze względu na mnie. Dla niego nie miało to na pewno większego znaczenia.
- A jeśli szczęście nam dopisze, dożyjemy i jutra - ciągnął.
- Miejmy nadzieję - wymamrotałam.
|
|
|
- Nie wiem, jak mam się zachowywać, gdy jestem tak blisko ciebie - przyznał. - Nie wiem, czy potrafię być tak blisko.
|
|
|
Czy mam wyjaśnić, jak bardzo jesteś kusząca? - Było to najwyraźniej pytanie czysto retoryczne. Z dłońmi przyciśniętymi do jego torsu czekałam, co będzie dalej. Palce Edwarda sunęły w dół po moich plecach, a oddech przyspieszył. Znów zaczęło kręcić mi się w głowie. On tymczasem pochylił się i wolno, ostrożnie, po raz drugi złożył na mych ustach pocałunek. Moje wargi rozwarły się odrobinę.. A potem była już tylko ciemność.
|
|
|
...był przecież moim wybawcą, moim przeznaczeniem, moim życiem.
|
|
|
Wystarczyło, że pomyślałam o nim: o jego głosie, jego hipnotycznym spojrzeniu, magnetycznej sile osobowości... Niczego tak bardzo nie chciałam, jak tego, by z nim być.
|
|
|
-Pomyśl – odezwałam się – kocham cię bardziej niż wszystkie inny rzeczy na świecie razem wzięte. Czy to ci nie wystarcza?
- Wystarcza – odpowiedział z uśmiechem. – Starczy na wieczność. – I pochylił się, by raz jeszcze pocałować mnie w szyję.
|
|
|
- I znowu zmierzch - zamruczał pod nosem. - Kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jaki był piękny, jego miejsce zajmie noc
|
|
|
|