Byłeś moim marzeniem , od razu gdy Cię zobaczyłam serce przybrało tępa i nie mogłam oderwać od Ciebie wzroku, wiedziałam,że o Tobie mogę tylko i wyłącznie marzyć.. Minęło kilka dobrych dni,gdy przyszedłeś do mojej klasy pytając czy ktoś chce kupić książkę, koleżanka oczywiście nieźle mnie wkopała i miał już mój numer a ja jego! To działo się tak szybko,że nie ogarniałam na obecną chwilę, napisałam.. że kupię tą książkę, oczywiście nie odpisałeś.. Wieczorny es o treści 'co tam cukiereczku?;*' a ja zgłupiałam, po prostu byłam w szoku.. Ty i taki es do mnie?! NIEMOŻLIWE, wszystko układało się jak powinno, gdy nagle z dnia na dzień przestałeś się odzywać / oszolomiona
|