zawsze zabierał mi cukier, bym piła gorzką herbatę , bo jak twierdził tak słodko się przy tym krzywiłam. mimo , że było ciepło wciskał na mnie swoją bluzę, tylko po to by później pachniała moimi perfumami. gdy przechodzilśmy przez pasy, łapał mnie za rękę, i ciągnął za sobą, bym przypadkiem nie wpadła pod samochód. gdy piliśmy, pił moje kolejki, twierdząc , że alkohol szkodzi zdrowiu. i mimo , że z charakteru był skurwysynem - dla mnie potrafił być wyjątkowo miły. / veriolla
|