Pojawiasz sie,
Rozpalasz moje zmysły,
Wzbudzasz błogie uczucie bezpieczeństwa,
Powodujesz uśmiech na mej twatzy,
I kiedy już jestem szcześliwa...
. odchodzisz .
Tak po prostu,
A ja nie mogę dojśc do siebie,
Udaje mi sie to po pewnym czasie,
I już prawie zaczynam zapominac,
Lecz pojawiasz sie na nowo,
I błędne koło zatacza swój krąg...
Co mogę zrobic ?
Absolutnie nic,
Bo jesteś dla mnie jak narkotyk,
Uzależniłam sie od Ciebie...
|