|
only.you.moblo.pl
A w oczach miał takie coś czego nie da określić się słowem. Coś co znaczyło dla Niej więcej niż ciepła gwieździsta noc i słoik nutelli na własność.
|
|
|
A w oczach miał takie coś, czego nie da określić się słowem. Coś, co znaczyło dla Niej więcej niż ciepła gwieździsta noc i słoik nutelli na własność.
|
|
|
Najbardziej boli to.. w co się uwierzyło, a co stało się kłamstwem..
|
|
|
Co w Tobie Kocham? Niech pomyślę? Może Twój uśmiech, a może Twe spojrzenie? Nie to za mało! Może Kocham Twe usta? a może Twoją piękną duszę? Nie to ciągle niewiele! Jest jednak w Tobie coś niezwykłego, coś magicznego co przyciąga mnie do Ciebie jak magnes... Teraz już wiem, że Kocham w Tobie tą właśnie magię, której oprzeć się nie potrafię...
|
|
|
Perfekcyjnie potrafie oszukiwac wlasna podswiadomosc. Szczegolnie w kategoriach "wcale mi nie zalezy", "nic do niego nie czuje", sprawdzajac co minute smsa wcale nie mam nadziei, ze zobacze jego numer na wyswietlaczu...
|
|
|
Czasami ma mochote wyjsc z domu. Klapnac z calej sily drzwiami.biec. biec jak najszybciej.przed siebie Az braknie sil i oddechu.zapomniec o wszystkim. Uciec od problemów i bólu. Uciec od swiata. Od wszystkiego co mnie otacza. Biec. I nie przejmowac się niczym. W koncu się zatrzymac. Dojsc do siebie i wrócić do normalnego bezproblemowego zycia.
|
|
|
Mimo wszystko chciałabym go mieć przy sobie. TERAZ. Wiedziec, ze jestem bezpieczna. Wtulic się w jego silne ramiona i poczuc się szczesliwa. Cholernie szczeliwa.
|
|
|
Czekalam na niego w umówionym miejscu. Spóźniał się już ponad godzine. Dzwonilam, on nie odbieral. W koncu zdenerwowana ruszylam na chatę. Po drodze spotkalam naszego wspolnego kumpla ‘ gdzie ona jest?’ –spytalam nerwowo. ‘yyyy…zle się czuje.w domu zostal.’ – wymyślił tani tekst na poczekaniu. ‘nie krec,ok.? znam cie i wiem ze sciemniasz.’ –mega wkurwiona skręciłam w strone „ich” miejsca. Wrylo mnie. Stal z jego eks. dziwka lepila się do niego a on najwyraźniej nie miał nic przeciwko.. ‘jak możesz?’ –powiedzialam celując piescia w jego twarz. Ucieklam. Biegl za mna ‘zaczekaj! To nie jest tak jak myslisz’ stanęłam. Spojrzałam w jego przestraszone oczy. ‘nie pograzaj się, jestes zalosny.’ Odwróciłam się i poszlam przed siebie. Wlasnie wtedy rozpoczęłam nowe Zycie. Lepsze. Bez tych cholernych kłamstw.
|
|
|
Kocham te chwile kiedy idziemy razem srodkiem drogi smiajac się i wygłupiając, a ludzie patrza na nas jak na dwojke popierdolencow.
|
|
|
...prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz.
|
|
|
Czy wiesz, że oddałabym wszystkie Twoje zasrane anioły za jedną godzinę z NIM?! Tą jedną , jedyną godzinę! Żeby mu powiedziec to, czego nie zdazyłam... CZy Ty wiesz co powiedziałabym jako pierwsze? Powiedziałabym, że najbardziej żałuje tych wszystkich grzechów, których nie zdązylam z nim popełnić..
|
|
|
wieczor. klade sie do lozka.nakldam sluchawki.a z oczu jak zwykle ciekna mi lzy.losuje w odtwarzaczu nasza piosenke.przypominam sobie wszystkie wspolne chwile.bylo ich tak wiele.kazdy pocalunek, dotyk.ciagle wystukuje w telefonie dwa slowa "potrzebuje cie", ale nie mam odwagi ich wyslac.boje sie. boje sie tego ze znow mnie skrzywdzisz.ze znow bedzie bolalo. czuje jak lzy coraz szybciej splywaja po moim policzku...nie umiem ich zatrzymac.po kilku godzinach wyplakiwania sie w swojego misia-misia,ktory mi go tak bardzo przypomina,misia ktorego dostalam od niego,misia, ktory pachnie jeszcze jego perfumami-zasypiam.
|
|
|
|