jak co dzień rano po przebudzeniu, piła kawę z miodem. Jak co dzień też wracały wspomnienia. Ona, zamknięta w swoim pokoju, zamykała się też w sobie. Nie chciała żeby inni widzieli ją w takim stanie. Nie potrafiła opisać tego co wtedy czuła, i nie umiała sobie z tym poradzić. W końcu któregoś dnia, przełamała się- usunęła zdjęcia, sms-y od niego. Nie usunęła jednak wspomnień, a one bolały najbardziej. Zraziła się. Nie chciała już być z nikim tak blisko jak z nim. Nie chciała nikogo już znać bo bała się porażki- to był błąd. Porażką nie była sama znajomość z tym chłopakiem tylko porażką było jego zachowanie wobec dziewczyny.
|