|
onaaaaa92.moblo.pl
Może za kilka lat miniemy się na chodniku a nawet nie będziemy wiedzieć a może będzie tak że się do siebie uśmiechniemy spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwil
|
|
|
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może...
|
|
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.! ; c < 3.
|
|
|
On? w sumie nie interesuje mnie już, nie tęsknie za nim ani za tymi wieczorami wspólnie spędzanymi, pomimo tego, że mnie zranił nie czuję do niego żalu , potrafię mijając go na ulicy uśmiechnąć się i powiedzieć to krótkie 'hej' czy spytać co u niego słychać. nie myślę o nim, nie przeglądam wspólnych fotografii ani nie wącham jego koszulki która przez przypadek u mnie została , aczkolwiek na wiadomość o tym , że spodziewa się dziecka z inną dziewczyną wróciły wszystkie wspomnienia z którymi walczę już trzeci dzień .
|
|
|
a oni ? zupełnie inaczej niż my . oni zakochują się przypadkiem . czasem nawet nie wiedzą , że to już , a może po prostu nie chcą wiedzieć . wmawiają sobie , że są gatunkiem , który zdobywa i zostawia . ale gdy już strzała amora ich trafi potrafią być naprawdę wspaniali . robią rzeczy , o których nigdy by nie pomyśleli , są cholernie zazdrośni i bardzo im zależy . mają plany co do waszego wspólnego życia , a wszystkie inne dziewczyny przestają jakby istnieć . wydaje się , że dla ciebie mogli by zabić
|
|
|
-Czemu Taka Jesteś.? - Jaka.? - Udajesz Twardą i szczęśliwą ale naprawdę nie dajesz sobie rady i Płaczesz - Bo nauczyłam się że bycie sobą to za mało?
|
|
|
tak mocno trzymał mnie za rękę, jakbym miała zaraz uciec. tak intensywnie się we mnie wpatrywał, jakby widział mnie pierwszy raz. tak namiętnie całował, jakbym miała czekoladę na ustach. tak profesjonalnie udawał, że mnie kocha, że przez chwilę uwierzyłam
|
|
|
-nie chcę się wiązać, związki nie są dla mnie.. powiedział to po czym pocałował ją w usta. - ... a ona nie była w stanie już nic odpowiedzieć. najpierw złamał jej serce tymi słowami, potem złamał je ponownie pocałunkiem, który nic nie znaczył.
|
|
|
Obudziła się w środku nocy. Miała koszmar. Głównym bohaterem horroru był On. Nie chciała Go widzieć. Nawet w snach. Wszystko się jej przypomniało. Każdy pocałunek, każde przytulenie, każde słowo, każde kłamstwo, każde upokorzenie, każdą kłótnię. Nie radziła sobie. Zeszła z łóżka. Klęknęła przed nim i zaczęła rozmawiać z Bogiem: ‘Boże, daj mi siłę! Uwolnij mnie od Niego. Uwolnij mnie od wspomnień. Nie daję rady. Cholera jasna nie daję rady, rozumiesz?''. Zaczęła płakać. To Jej najlepiej wychodziło...
|
|
|
- Kiedy zrozumiałaś czym jest Miłość ? - Gdy pokochałam Narkomana. żyłam razem z nim jego problemami i chorą rzeczywistością. Gdy patrzyłam na niego i widziałam, jak z dnia na dzień umiera. Gdy wszyscy mówili, ze on jest nikim , a ja na przekór reszcie nadal w niego wierzyłam.
|
|
|
PWS - Pikantne życie . !
♥♥♥♥♥♥
|
|
|
|