kochasz go tak długo, nie jesteś z nim, mówisz, że masz wyjebane.. przynajmniej próbujesz to sobie za każdym razem wpajać, dostajesz wsparcie od przyjaciółki, która nazywa go nie wartym mnie frajerem, chroni Cię ryzykując kumpla, to sprawia, że się podnosisz, kiedy przychodzi pierwszy lepszy melanż tuli się na Twoich oczach do nazywanego przez nią 'frajera', to boli ale też uczy, uczy tego, że fałszywki są wszędzie i trzeba do tego przywyknąć, bo są nimi nawet Ci po, których najmniej się tego spodziewaliśmy
|