Nadam sobie prawo do palenia papierosów i
używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i
nie noszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i
zdzierać obcasy na nierównych chodnikach.
wszystko sprowadza się do tego,
żeby stanąć prosto,
spojrzeć ludziom prosto w oczy,
błysnąć zabójczym uśmiechem i powiedzieć:
"spie*dalajcie. jestem boska".