|
ogarnij_sieee.moblo.pl
Alkohol w żyłach we krwi amfetamina chyba jestem zbyt słaby by na trzeźwo się zabijać .
|
|
|
Alkohol w żyłach, we krwi amfetamina, chyba jestem zbyt słaby by na trzeźwo się zabijać .
|
|
|
` Ze łzami w oczach patrzyła na jego szczęście, bo wybrała prostszą drogę - poddała się. `
|
|
|
Trzymał za rękę tak jakby bał się, że ucieknę. Objął tak, że zrozumiałam, że nie chce żebym odeszła
|
|
|
chodź, pokażę Ci jak bardzo chcę, byś był.
|
|
|
już nigdy ci nie zaufam. zepsułeś wszystko. zrozum
|
|
|
i niby nie pisaliśmy o niczym ważnym, ale podnosił mi się poziom endorfin we krwi, kiedy widziałam jak świeci się okienko w telefonie, gdy przyszedł sms od Ciebie.
|
|
|
` ależ skąd . ! nic mnie z nim nie łączyło . to tylko kilkakrotnie wypowiedziane ' kocham ', po kilka pocałunków przypadających na każdy cal mojego ciała i setki chwil w których śmiało mogłam stwierdzić, że jestem największą szczęściarą na ziemi .
|
|
|
Oficjalnie byłeś tylko kolegą... ale tak naprawde wszystkim co kochałam..
|
|
|
Najgorsze uczucie? Gdy wiesz, że jemu nie zależy, a mimo wszystko wciąż masz nadzieję, że napisze..
|
|
|
Śnił jej się, a ona nadal udawała, że to nie boli. Ciągle myślenie 'co by było gdyby' też nie pomagało..
|
|
|
Śnił jej się, a ona nadal udawała, że to nie boli. Ciągle myślenie 'co by było gdyby' też nie pomagało..
|
|
|
Codziennie cierpię nie mogę znieść już tego że Ciebie tutaj po prostu nie ma. Nie było cię tak dawno przy mnie od czasu gdy odeszłeś zapach się tylko zachował, nie mogę już siedzieć i dołować się albo zawracać głowy innym moimi problemami. Chcę zakończyć w końcu to wszystko, wyrzucić Ciebie z siebie, wspomnienia by nie miały miejsca ale nie da się tak po prostu odejść stąd i wyrzucić z siebie wszystko tak od razu. Kochałam Cię i nie mogłam o niczym innym myśleć a ty tak po prostu odszedłeś gdzie indziej a słowa wytłumaczenia były wręcz okropne że nie możesz juz ze mną. Serce mi pękało, ręcę drzały usta już nic nie potrafiły wypowiedzieć a łzy leciały jak oszalałe uświadomił mi on to że to moja wina, ale to nie prawda ja chciałam po prostu go kochać czy to było zbyt wiele? Choć minęło tyle ja już nie potrafię zaufać nikomu, moja wytrzymałość co do takich ludzi sięgła zera nie potrafię pokochać i dlatego czasem ranię bo cierpienie zjada mnie już w całości i już nie potrafię żyć
|
|
|
|