|
odizolowanaaa.moblo.pl
a za oknem znów wieje chłodem ... kolejna pora roku mego serca...
|
|
|
a za oknem znów wieje chłodem ... kolejna pora roku mego serca...
|
|
|
nie dzwoni , nie pisze , unika , nie całuje, nie przytula , nie dotyka... taka kolej rzeczy ..
|
|
|
Odizolowałeś mnie od świata konkretnie .. odkąd Cie nie ma telefon milczy , na gg nie wchodzę aby nie czytać Twojego opisu kierowanego do innej a na nk nie zaglądam z obawy , że dodałeś nowe zdjęcie, na którym tak słodko się uśmiechasz .. mam już obsesję , wmawiam sobie że myślisz o mnie , że Ci się śnię, i że tak samo jak ja masz ochotę napisać ...jakoś ciężko jest mi gdziekolwiek wyjść .. boję się , że ktoś zapyta mnie ‘co u Ciebie’ i nagle wszystko wróci . Bo co ja miałabym wtedy powiedzieć ? . że już nie istniejesz i wszystko minęło ? czy to , że tylko się mną bawiłeś i o takiej świni jak ty to szkoda gadać ? .
Zamykam się więc w czterech ścianach , zakładam słuchawki na uszy , rozgłaszam muzykę ..
Wtedy jest mi łatwiej zapomnieć jak masz na imię…
|
|
|
Tylko moja głowa idealnie układa się na Twoim ramieniu i tylko moje wargi tak doskonale pasują do Twoich....Kocham Go. Kocham Go nawet bardziej niż siebie, choć zawsze mówiono, że jestem egoistką.
|
|
|
Chcę dać Ci tylko do zrozumienia , że biała czekolada z wiórkami kokosowymi nie są dobrym połączeniem... Zupełnie tak jak my ..
|
|
|
Nie tak to sobie wyobrażałam... Wspólne zachody i wschody słońca , wpatrywanie się w księżyc podczas pełni i słuchanie ulubionej piosenki ... a zamiast tego mam puste dni , głuche noce i mokrą poduszkę ...
|
|
|
Najgorszą myślą jest to , że mogłam Cię mieć na wyciągnięcie ręki ... mogłam codziennie patrzeć Ci głęboko w oczy i jarać się Twoim uśmiechem ...Trzymać za rękę i całować kiedy będę miała tylko na to ochotę . Głupia wierzyłam , że to już na poważnie, że ty jesteś tym jedynym.. Niestety ja chciałam za szybko dorosnąć . a ty ? . Ty przecież jeszcze nie dojrzałeś ...
|
|
|
I zobaczysz, że niedługo przechodząc koło Ciebie uśmiechnę się jeszcze bardziej obojętnie niż ty ! .
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu. /wrzuc.naa.luz
|
|
|
-Ona już nie płacze , bo brakło jej łez. -Ona już nie kocha , bo brakło jej miłości ? .
_nie ... Ona już nie kocha , bo zabrakło jej sił...
|
|
|
...i wiesz co ? narysowałam sobie innego Ciebie . Bez tych wyrzutów , bez złowieszczego grymasu na twarzy , z codziennym "kocham" rano i wieczorem .. bez niej...
|
|
|
`...szkoda że dostajemy taką dziwną i nietrwała radość i jest w dodatku niepewna jak prognoza pogody dlatego ostatnio tak na wszelki wypadek zawsze nosze w plecaku parasolkę ...`
|
|
|
|