|
oddaloonaa.moblo.pl
Potrafisz? Ale co? Spojrzeć w jego oczy i powiedzieć że go już nie kochasz? Oczywiście.. znaczy.. Nie. Nie potrafię kłamać. Nie jestem nie będę ani nigdy nie
|
|
|
Potrafisz? - Ale co? - Spojrzeć w jego oczy i powiedzieć, że go już nie kochasz? - Oczywiście.. znaczy.. Nie. Nie potrafię kłamać. Nie jestem, nie będę, ani nigdy nie byłam kłamcą. Nie będę nim.
|
|
|
To co uważamy za stałe i pewne, okazuje się kruche i może w każdej chwili zniknąć przy byle podmuchu.
|
|
|
Byłaś kiedyś zakochana tak mocno, że nie wiedziałaś która godzina, jaki dzisiaj dzień, miesiąc, a nawet rok myliłaś? Nie? To proszę nie mów mi, że coś wiesz o miłości. Ani o tym jak trudno się odkochać.
|
|
|
Zagramy w rzuć monetą? Orzeł - jesteś mój. Reszka - jestem twoja ^ ;***
|
|
|
- Możesz mi powiedzieć co ty tu robisz? - spytała. - Stoję i czekam. To co ze moknę. Nie patrz na deszcz dla mnie on teraz nie istnieje. - odpowiedział. - Niby na kogo czekasz? I po co pod moim domem. I jak wytłumaczysz te kamienie na moim balkonie?! - wykrzyczała. Była zdenerwowana. Widząc jego twarz chciała się rozpłakać. Kochała go, ale mimo to była twarda. - Na ciebie, na nas. - odpowiedział. - Ha! Nie ma już nas! Sam mi tak wczoraj powiedziałeś! Więc nie masz na co czekać! Idź do domu i.. - zamilkła. Mimo deszczu widziała łzy, które wypływały mu z oczu i spadały na policzki. - Nie płacz. To twoja wina. Sam chciałeś się rozstać, a teraz wracasz o 2 w nocy. Rzucasz kamieniami w mój balkon i jeszcze... Eh. Idź do domu nie mam ochoty znowu tego przerabiać. - powiedziawszy to chciała się odwrócić, lecz złapał ją za rękę i przyciągnął do siebie. - Popełniłem błąd. Myślałem, że potrafię, ale nie umiem. Nie chcę i przepraszam. Przepraszam za wszystko. Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz.
|
|
|
Gdybyś wygrał w konkursie jeden dzień ze mną - oddałbyś los czy zaryzykował?
|
|
|
- Opowiedz mi o niej - powiedziała. - Ale o kim? - No o tej co mi ciebie zabrała. - Nikt.. - przerwał. - Eh.. po prostu opowiedz. - powiedziała za niego. Wiedziała, że ta chwila zmieni wszystko. Ich związek się rozpadł na zawsze, ale i tak chciała wiedzieć co ma tamta dziewczyna czego ona nie miała. - No więc.. - zaczął. - Jest inna.. Szczera, ładna, pokręcona, jej głos sprawia, że cały świat wiruje, a nogi mam z waty. Jej oczy zawsze się błyszczą jak na nią patrze. Widzi świat w kolorowych barwach i nie jest pusta. Nigdy nie była. Kocha się śmiać i..zawsze jest wesoła no i nie cierpi ciszy. hehe. - zamilkł. - Tak. Kocham ją. - powiedział widząc jej zapytanie w oczach. - Cóż.. mam nadzieje, że będziecie szczęśliwi. - szepnęła i odeszła ze łzami w oczach. Tego dnia dziękowała w duchu, że pada deszcz. Nawet pogoda dopasowała się do jej sytuacji.
|
|
|
Mimo, że trzymał ją za ręce, całował i szeptał "Kocham Cię" czuła jak oddalają się od siebie. Coś ciągnęło go do innej. Już nie do niej. Zapomniał, zapomniał o najważniejszej rzeczy jaką jej obiecał, że nigdy jej nie zrani.
|
|
|
Fale bólu, które dotąd smagały tylko moje serce, zalały mnie całą aż po czubek głowy, wciągały w otchłań
|
|
|
dlaczego masz jego zdjęcie na drzwiach? przecież mówiłaś że go nienawidzisz... -ale jak mi się nudzi to rzucam w niego lotkami .;d / garfieldowaa ;)
|
|
|
Jeśli znajdziesz mężczyznę, który nie jest sukinsynem, spytaj go, czy ma brata. / izuu ;*
|
|
|
|