|
oczyzielone.moblo.pl
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię a Ty pytasz co się stało przecież zawsze byłam taka poukładana nigdy nie p
|
|
|
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem.
|
|
|
\" Jeżeli naprawdę Ci na niej zależy, okazuj to na każdym kroku. Kiedy zobaczysz, że jest smutna, pocałuj ją lekko w usta, wiesz że to lubi. Kiedy idziecie razem, łap ją za rękę jak najmocniej tak, by miała pewność, że nigdy jej nie puścisz. Kiedy chce być sama - nie pozwól jej na to, zazwyczaj robi głupoty, z resztą tak naprawdę ona nie lubi być sama. Pieść jej dłonie, jeździj po jej rękach opuszkami paców - przeszywa ją wtedy przyjemny dreszcz. Kiedy mówisz jej, że ją kochasz patrz jej w oczy, tylko wtedy będzie wiedziała, że mówisz prawdę. Mów jej co Cię w niej denerwuje, a co w niej uwielbiasz. Nie rań jej, ona już wiele razy cierpiała, to w tobie znalazła idealnego chłopaka, nie chce Cię stracić. "
|
|
|
'zależy mi na Tobie' - wyszeptał jej głęboko w oczy. - 'nie warto' - odpowiedziała i przytuliła Go ostatni raz ..
|
|
|
ściągnął pytająco brwi. - co tu robisz?! - zagadnął rozglądając się dookoła. na dobre ściemniało, a jedyne światło dawał ukryty za koronami drzew księżyc. wziął głębszy oddech. - taką Ciebie pragnąłem. niczego się nie boisz. wyostrzył Ci się język. sposób w jaki chodzisz, to jak się uśmiechasz, sprawia, że pragnę Cię dotykać. natychmiast. całować Twoje usta. tak wyuzdanie, jak nigdy dotąd. - wypowiedział patrząc mi wprost w oczy. - pragnij. całuj, dotykaj, co tylko zechcesz. - mruknęłam mając świadomość, że role się odwracają, i to On nazajutrz obudzi się samotnie w zimnej pościeli.
|
|
|
możesz krzyczeć , płakać , a nawet rzucać się pod pociąg . świat i tak cię oleje . podsunie kieliszek , słodko uśmiechnie i wyszepta fałszywe `dasz radę`.
|
|
|
Człowiek się nie zmienia, człowiek czasem - po prostu - daje się tylko poznać z innej strony.
|
|
|
To pustka, którą rozdajemy codziennie, mijając się na zatłoczonych ulicach. To kawałki serc przekazywane z rąk do rąk, których nie potrafimy połączyć.
|
|
|
Nocą słyszę myśli tak starannie tłumione za dnia...
|
|
|
Czyli twoim zdaniem słońce kręci się wokół ziemi , godzina ma 24 minuty , a trawa jest niebieska ? No to zakochałaś się albo jesteś umysłowo chora… '
|
|
|
jeśli umrę i ten frajer przyjdzie na mój pogrzeb, obiecuję że zmartwychwstane i przypierdole mu zniczem!
|
|
|
Ej , to że nie łażę za tobą krok w krok, nie wypisuje tysięcy SMS-ów, nie śmieje się z wszystkiego co powiesz, nie wciskam na silę swojego zdania we wszystko co robisz, nie maluję się i nie ubieram tak jak lubisz, nie tlenie włosów ani nie zasypiam w solarium żebyś zauważył, nie dzwonię nie patrzę nie mówię do ciebie na ciebie i o tobie , nie wykrzykuje błahych obietnic i przyrzeczeń tak jak te blondi wokół ciebie to wcale nie oznacza , że nie płacze wieczorami, nie oczekuje na choć jedno przelotne spojrzenie i nie kocham .
|
|
|
stałam na przeciw Niego, błagalnym wzrokiem szukałam szczerości w Jego oczach. - Powiedz to. Powiedz wszystko, teraz. - wyszeptałam łamiącym się głosem. - Przecież dobrze wiesz, jak to było. - Masz rację, wiem. Ale chcę to usłyszeć z Twoich ust. Tylko z Twoich. - Nie chcę o tym mówić. Nawet nie wiem jak. - Proszę... - po tym słowie nałożył mi na głowę kaptur. - Pada deszcz. Wracaj do domu. To po prostu koniec. Zwyczajnie. Rozstańmy się bez spięć. - powiedział i chwytając do ręki plecak, oddalił się szybkim krokiem. chciałam nawet za Nim biec, ale w ostatniej chwili rozum wziął górę nad sercem. i tak powinno być zawsze - szkoda tylko, że nie wychodzi. wolnym krokiem poszłam do domu. wciąż biłam się z myślami. przecież prosiłam tylko o te kilka słów prawdy. nawet tego nie był w stanie dla mnie zrobić.
|
|
|
|