|
ochujcichodzi.moblo.pl
mimo iż opierdoliłeś mnie przy wszystkich swoich kolegach tylko dla tego że nie założyłam czapki w dziesięciostopniowy mróz nie odgryzłam się i założyłam posłusznie ka
|
|
|
mimo iż opierdoliłeś mnie przy wszystkich swoich kolegach tylko dla tego,że nie założyłam czapki w dziesięciostopniowy mróz, nie odgryzłam się i założyłam posłusznie kaptur na łeb, tak wiedziałam,że moje zdrowie stawiasz ponad wszystko./ochujcichodzi
|
|
|
co ty powiesz swojemu dziecku? no co , pytam?! to,że jego ojcem jest skurwysynem a ty poznałaś go w tedy gdy brakowało ci pieniędzy na bluzkę?/ochujcichodzi
|
|
|
Nie ukrywam, że klimat sprzyjał romantyzmowi. Jedna chwila sprawiła, że zdołał mnie zdobyć. Gorące pocałunki, trudno stłumić żar ust, gdy w głowie szumi od wódki. Nie należę do kobiet, którym dwa dni wystarczają, ale szczerze Ci powiem, jemu się to udało!/pralynka
|
|
|
pamiętam jak siedzieliśmy na jakiejś imprezie w plenerze a ty zacząłeś mówic na temat przyszłości i rodziny, powiedziałeś,że kiedyś chciałbyś byc ojcem trzech kobietek po chwili spojrzałeś w gwiaździste niebo i cicho wyszeptałeś 'przysięgam ci niebo,że będę o nie dbał a jeśli którejś się coś stanie to zapierdole' tak właśnie od tamtej pory chcę żebyś to ty był ojcem moich dzieci./ ochujcichodzi.
|
|
|
oglądając zdjęcia z dzieciństwa najzwyczajniej w świecie popłakałam się, bo uzmysłowiłam sobie,że rzeczywiście chciałabym wrócic do szczeniackich czasów gdzie jedynym problemem było to,że lalka nie weszła w nowo uszyte ubranko./ochujcichodzi
|
|
|
bo wiesz Kocie, jesteś jedyną osobą która nie dostanie po twarzy za obudzenie mnie w nocy, to duży przywilej nie spieprz tego./ ochujcichodzi.
|
|
|
od dziś nie klnę, także jebnij mnie w pysk gdy usłyszysz z moich ust jakiekolwiek przekleństwo./ochujcichodzi
|
|
|
kochamy się, spotykamy się, jeździmy po nocach, opychamy się łakociami, jaramy, śmiejemy się, pieprzymy się, ale i tak nie jesteśmy parą. i właśnie tego kurwa nie potrafię ogarnąc./ ochujcichodzi.
|
|
|
Siedzieli z ekipą na skate praku . Patrzyła jak jej chłopak właśnie przewraca się po wysokim wyskoku w góre . Zerwała się na równe nogi , podbiegła szybko do niego pytając czy nic mu nie jest . Nachyliła się nad nim , a on patrząc jej w biust zapytał " ej młoda , nie za duży ten dekold ? " . " Myślałam , że lubisz takie widoki " - odparła pokazując mu język . " no tak , ale jak jesteśmy sami " - wstali i od razu zarzucił na nią swoją bluzę karząc zapiąć się do końca . Uwielbiała jego zazdrość . | rastaa.zioom
|
|
|
Minął miesiąc od jej śmierci , on dzień w dzień siedział na ich wspólnym łóżku i zachodził się łzami . Patrzył w lustro i krzyczał w niebo głosy : dlaczego ?! Kurwa mać , dlaczego ?! Schował twarz w dłoniach , zupełnie tak jakby wstydził się płakać przed samym sobą . Poczuł wibracje w lewej nodze , zrezygnowany wyciągnął telefon , i spojrzał na mały ekranik : " Nie płacz głupku , przecież jestem obok " - spojrzał na jej telefon , w którym właśnie pojawiał się raport dostarczenia . | rastaa.zioom
|
|
|
Była uznawana za " dziwaczke " , nikt jej nie lubił , zawsze miała przetłuszczone włosy i pryszcze na twarzy , kilka razy można by ją przyłapać na niemiłym zapachu który bił od niej , miała aparat na zębach i żyła w swoim świecie , z nikim nie rozmawiała , jednak pewnego dnia spotkała chłopaka który był taki sam jak ona . i z wyglądu i z charakteru . Pokochali się . Jest kochana bardziej niż nie jedna zadbana blond panienka | rastaa.zioom
|
|
|
znasz mnie zaledwie na poziomie podstawowym więc nie wmawiaj każdemu , że wiesz o mnie wszystko./ just_kapsel
|
|
|
|