|
obojetna.moblo.pl
Nie boję się ciemności zboczeńców pijawek klaunów sierot dżdżownic schizofremików matematyki wojny melomanów duchów strychu kościoła podróbek pikowanych to
|
|
|
Nie boję się ciemności, zboczeńców, pijawek, klaunów, sierot, dżdżownic, schizofremików, matematyki, wojny, melomanów, duchów, strychu, kościoła, podróbek pikowanych torebek Chanel, klęsk żywiołowych, mizoginów, szpilek, opuszczonych dzielnic, lesbijek, suszy, terrorystów, biedy, śmierci, nawet życia i masowej zagłady.
Boję się, że kiedyś zobaczę cię z inną dziewczyną, martwię się o to, że będziecie parą.
To największy kataklizm, jaki mógłby mnie spotkać. Pękłoby mi serce, i choć nie boję się kardiologów, pozwoliłabym mu obumrzeć do końca.
|
|
|
Wbiegła do domu. wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęła się krztusić z niedowierzania. Nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez, a ona mogła dać upust emocjom. Zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. Zalewała się po raz kolejny łzami, których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień.
|
|
|
Widząc, że ktoś Cię kocha czujesz się dobrze.
Jednak często, gdy chcesz odwzajemnić to uczucie, boisz się, uciekasz.
Pytanie brzmi, dlaczego ?
Jest to strach przed czym ?
Przed bezsilnością, zależnością od innej osoby, zaangażowaniem, cierpieniem ?
A może przed tym, kim naprawdę jesteś, czy też potrafisz być.
|
|
|
Byłam dla Ciebie parasolem w deszczowe dni , ciepłą skarpetą kiedy szedłeś do mnie w zimie , kołysanką kiedy nie mogłeś zasnąć , przyjaciółką kiedy chciałeś się wygadać , kumplem kiedy chciałeś zagrać w nogę , misiem-przytulanką kiedy miałeś doła , śmieszką kiedy trzeba było Cię rozśmieszyć , złośnicą kiedy obok Ciebie pojawiała się inna , ciekawską kiedy na Twojej Twarzy pojawiał się łobuzerski uśmiech a ja nie wiedziałam czemu .Wiem nie byłam idealna . Starałam się ale mimo tego wszystkiego , mimo tylu wspólnych godzin ,dni ,miesięcy Ty potrafiłes na pożegnanie powiedzieć tylko `Było Miło ` ?! .
|
|
|
Najbardziej dziecinny odruch u osoby dorosłej; minąć się z czymś, co widzimy po raz pierwszy i natychmiastowo to pokochać.
Najbardziej dorosły odruch u osoby dorosłej; pozwolić temu czemuś uciec nie mówiąc zupełnie nic, minąć to coś obojętnie..
|
|
|
Szłam z papierosem w ręku i czekoladą. Przez dym może wyjdziesz z mojego serca , a przez czekoladę może się uśmiechnę..
|
|
|
Wiesz, czego nie znoszę? Jednej rzeczy tylko. Nadziei. Zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. Wtedy on kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak...?" I rozpierdala mi wszystko na nowo. ;/
|
|
|
Popatrz...Jak wszystko się zmienia . Coś jest później tego niema...
|
|
|
Pierdol się dzieciaku! nie chcę cie znać! nie kocham cie!!!!
|
|
|
To już nawet nie jest smutne. Żadnej łzy przez ciebie nie będzie. Mam na ciebie wyjebane. twojego imienia nawet dużą literą nie wolno pisać jesteś NIKIM!
|
|
|
zachowałeś się jak dzieciak. Nie juz cie nie kocham! jesteś dla mnie gówniażem bawiącym się uczuciami. tu cytuję Ciebie " odjeb się mam dziewczynę " ok. ale jeśli jeszcze raz popatrzysz się na mnie tak jak kiedyś to obiecuje że podejdę i ci łeb rozpierdolę! [ moje bo właśnie chłopak mi coś takiego zrobił! ]
|
|
|
Miłość, myślałam, będzie trwała wiecznie, Myliłam się, Nie potrzeba już gwiazd - zgaście wszystkie - do końca Zdejmijcie z nieba Księżyc i rozmontujcie słońce Wylejcie wodę z morza, odbierzcie drzewom cień Teraz już nigdy na nic nie przydadzą się// fuckit
|
|
|
|