Już, nawet się nie rozglądam, jak przechodzę, przez ulicę. Mam gdzieś fakt, że wpadnę pod samochód. Już, mi na niczym nie zależy. Na życiu, również, a nawet w szczególności. ;(
Wiesz kim jest przyjaciel? Przyjaciel to ktoś do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i wykurwiać na cały świat, a on chociaż jest kurewsko śpiący wysłucha Cię i powie, żebyś nie przejmował się tym chujowym światem, odłoży słuchawkę a za 10 minut stanie w Twoich drzwiach i zapyta: "to komu idziemy wpierdolić?"