|
nutelq_aa.moblo.pl
odszedł.. tak zwyczajnie? nie ku.rwa z efektami specjalnymi ! ' nutelq aa
|
|
|
- odszedł.. -tak zwyczajnie? - nie ku.rwa, z efektami specjalnymi ! ' /
nutelq_aa
|
|
|
- Chodź, musimy pielęgnować te durne marzenia.
- Czy one rosną?
- Nie, mała. One się spełniają. '
|
|
|
, Cieszę się ze poznałam wspaniałych przyjaciół . To dzięki nim się znowu uśmiecham . To oni podnieśli mnie z dna . Nie pozwolili żebym tam została na zawsze . < 33 Dziękuje wam . Moii kochani . ' / nutelq_aa
|
|
|
, Coraz częściej mi się wydaje , ze czekanie na Ciebie nie ma najmniejszego sensu . Bądź z nią szczęśliwy . I tak wiem , ze nie będziecie mieć ' happy endu ' . < 33 ... ' / nutelq_aa
|
|
|
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia . ♥ '
|
|
|
Jesteś szczęśliwa ! - krzyknęło złudzenie . - Nie okłamuj jej . szepnęło życie . ' ; ( /
nutelq_aa
|
|
|
, 9 liter i 2 słowa: kocham Cię i pieprz się. Wybór dowolny. '
|
|
|
, Łatwo jest mówić 'uśmiechnij się', lecz trudno zrozumieć, czemu ktoś płacze ... ; ((
|
|
|
, Czasem trzeba usiąść i pogadać z sercem. Ot tak jak staremu kumplowi wytłumaczyć, ze nie masz ochoty na piwo czy miłość. '
|
|
|
, niebezpiecznie zaczyna robić się wtedy, kiedy siedząc na dachu swojego domu, trzymasz w dłoni swojego ukochanego ipoda i władając słuchawki do uszu, odnosisz wrażenie, że każda z tych najbardziej dołujących piosenek jest o Tobie. ' /
nutelq_aa
|
|
|
cz.5
Próbował wziąć ją na ręce...
Mówiła: nie dotykaj mnie nigdy więcej!
Oczy jej się zamykały...
Tylko usta te same słowa powtarzały...
Nigdy mnie nie kochałeś... Zbędne nadzieje mi dawałeś...
I coraz ciszej i wolniej mówiła...
Bo swoje ziemskie życie właśnie kończyła...
Patrząc na niego powiedziała:
Nie zapomnij mnie... I tak kocham Cię...
Mimo że mnie skrzywdziłeś i życie moje w piekło zmieniłeś...
I on zapłakał nagle... słysząc jej wyznanie...
Odchodziła powoli... nie wiedząc co się stanie...
Czekała na chwilę... W której jej serce bić przestanie...
On chodził niespokojny, wyrzucając z siebie...
Że to przez niego ona chce być teraz w niebie
Opadło jej ciało... serce bić przestało...
On gdy to ujrzał rozpędził się, i skacząc ze skarpy zawołał: kocham
Cię! A z jej martwego ciała, po policzku o
ostatnia łza poleciała ... ' - piękna opowieść ; *
|
|
|
cz.4
Tak ją te słowo mocno zabolało
Upadła na ziemię, nie wiedząc co się stało
Wyrzucała sobie swoją naiwność...
Wierzyła gdy mówił: to musi być miłość...
Otworzyła oczy i zobaczyła ją...
Patrzyła na nią i pomyślała
Że to ta sama dziewczyna
Która jej ukochanego odebrała...
Zerwała się nagle i biegła przed siebie
Krzyczała: nienawidzę Cię! Nie wybaczę Ci tego!
Zabrałaś mi wszystko... mojego kochanego!
Więcej powiedzieć nie zdołała
Wyjęła tabletki...
I jedna za drugą łykała...
Krzyknęła tylko:
Boże wiesz jakie jest moje marzenie...
posiedzę, poczekam na jego
spełnienie...
Poczuła się senna... co chwilę upadała...
Zobaczyła tego, któremu cała się oddała...
|
|
|
|