|
nutawglosnikach.moblo.pl
miłość nie kończy się na zerwaniu telefonie do przyjaciółki rzuceniem krótkiego 'zerwałam z tym idiotą' choć właśnie to On zakończył związek. tak wygląda zakończenie z
|
|
|
miłość nie kończy się na zerwaniu, telefonie do przyjaciółki, rzuceniem krótkiego 'zerwałam z tym idiotą', choć właśnie to On zakończył związek. tak wygląda zakończenie zabawy, nie czegoś, co dawało niepowstrzymaną radość i przyspieszało kilkakrotnie prędkość jaką biło serce. miłość dobiegając kresu daje o sobie znać najbardziej, bo choć najchętniej wyszłabyś do ludzi, na ognisko, zakupy, spacer, cokolwiek - nie możesz się ruszyć. leżysz z twarzą wbitą w poduszkę mocząc ją łzami, a Twoje serce wrzucając wsteczny zabija Cię od środka wspomnieniem każdej z pięknych chwil, które jeszcze do niedawna były tak jawną rzeczywistością.
|
|
|
Chciałaś zapić te wspomnienia , a one jeszcze większą czkawką ci się odbiły .
|
|
|
Patrzył na nią takim wzrokiem , jakby zwariował z miłości.
|
|
|
Należy kochać rzeczywistość , a nie urojenia .
|
|
|
Muszę wiedzieć , co robię . Cholernie mnie denerwuje to , że nie mam pojęcia , do czego to wszystko prowadzi .
|
|
|
Lubię gdy rzeczywistość staje na głowie .
|
|
|
On jest dla mnie nikim i każdym , jest nigdzie i wszędzie .
|
|
|
no przecież daję radę, nie widzisz ? śpię dość długo - przesypiam prawie cały dzień. wychodzę z przyjaciółmi - jeśli mnie wyciągną na siłę. jem i piję - jak mama to we mnie wetknie. wychodzę na podwórko - jak już jest na prawdę gorąco. nie myślę o Tobie - jakoś średnio przez pół godziny. widzisz ? jestem beznadziejna...
|
|
|
mijała kolejna bezsenna noc. nie mogła spać, przewracając się z boku na bok. gdyby tylko napisał, zadzwonił - zrobił cokolwiek. nie chciała dużo - chciała żeby powiedział Jej , że jest i zawsze będzie obok, już do końca.
|
|
|
znowu rozpoczynam nowy rozdział , nową walkę i pierdoli mi się w głowie ile to wszystko jest warte .
|
|
|
- Co robisz zawsze wtedy, gdy nie możesz zasnąć?
- Liczę owieczki, a ty?
- A ja minuty, które upłynęły od naszego ostatniego spotkania.
|
|
|
Siedzisz na parapecie w za dużym swetrze, nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna. Upuszczasz niezdarnie papierosa, który złośliwie wypala w Twoich rajstopach, dziurę w kształcie serca.
|
|
|
|