Mamy dwudziesty pierwszy wiek, Mamy trochę lat ja już nie wierzę w zabobony raczej.
Nic mi do tego, na kogo Niewidzialnego chcesz patrzeć,
powiem co ja myślę i musisz się dostosować.
Bo nie boje się Boga i trochę mi was szkoda.
Jesteście manipulowani obietnicami za życia,
A ci co odeszli nie powrócili, jest cisza to ich meta to koniec.
To polityka, zamykać wam oczy, wkładać wam w dłonie broń i popychać,
Szeptać kto jest waszym wrogiem, tak jest nie od dzisiaj.
|