Na schodach nieświadomie zatorowałam ci drogę. Wziąłeś mnie za ramiona i powiedziałeś " przepraszam śliczna, daj mi przejść" i uśmiechnąłeś się pokazując kilka swoich białych zębów. Przesunąłeś mnie delikatnie w prawo i poszedłeś. Na końcu jeszcze się odwruciłeś i puściłeś oczko. Poczułam dreszcze .
|